Colo Vada Plus - Wrażenia

Do zastosowania programu Colovada Plus zostałam zachęcona przez panią Martę Knagę. Moja przypadłość związana z jelitami dokuczała mi od jakiegoś czasu i nie mogłam znaleźć żadnego sposobu, żeby samodzielnie sobie poradzić. Objawów miałam naprawdę wiele, nie tylko związanych z trawieniem (przelewania, zaparcia, bóle żołądka), ale również z całym organizmem (zmęczenie, zły stan skóry, wahania nastrojów, metaliczny smak w ustach). Niestety żaden lekarz nie potrafił mi pomóc, otrzymywałam kolejne recepty na leki łagodzące, zamiast próbę znalezienia źródła problemów. Idąc za radą pani Marty, zaczęłam od nawadniania – wypijałam o wiele więcej wody i już ta sama prosta czynność przyniosła efekty. Oczywiście do tego przyszła stopniowa zmiana diety: wkluczyłam całkowicie cukier, drożdże, nabiał i wszelkie przetworzone produkty. Następnie zrezygnowałam z glutenu. Po miesiącu czasu byłam gotowa na program oczyszczający.
Pierwszy tydzień był trudny, należało odstawić więcej produktów i przygotować organizm do głównych 4 dni oczyszczania. Samo oczyszczanie wyklucza pokarmy stałe, piłam dużo wody i stosowałam się do zaleceń programowych (picie specjalnie przygotowanych koktajli, połykanie ziołowych tabletek). Na efekty nie trzeba było długo czekać – organizm bezboleśnie pozbył się toksyn. Ogromnym wsparciem była dla mnie w tych dniach pani Marta, która nieustannie odpowiadała na pisane przeze mnie maile. Trzy ostatnie dni programu, czyli powolny powrót do jedzenia to już sama przyjemność. Tydzień po samym programie zauważam ogromną poprawę w moim organizmie. Nie czuję przelewań ani ukłuć w żołądku. Problemy trawienne już nie spędzają mi snu z powiek! Jedyny minus jaki zauważam, to duży spadek wagi, co dla osób które tak jak ja, zawsze były szczupłe, może być nieprzyjemne. Wiadomo, że za jakiś czas waga się ustabilizuje, zresztą widzę jak znów nabieram ciałka. Na pewno warto przecierpieć te kilka dni oczyszczania, by zacząć na nowo budować swoje zdrowie :)

Dominika
Oto moje wrażenia po udziale w programie :)
Pani Marto, na razie wszystko dobrze :)

Powrót