Konstytucja, prokrastynacja i...


pasożyty.

Wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka, że znaczenie wyrazów użytych w tytule nie ma absolutnie żadnego związku z sobą i pasożytami. A jednak. W tym krótkim artykule spróbuję wyjaśnić, że jednak jest inaczej, niż sądzisz.
Bardzo często spotykam się z takim stwierdzeniem, kiedy rozmawiamy o zdrowym stylu życia
”ja tam jem wszystko i nic mi nie jest, nie choruję, nie mam pasożytów „. Tak. Wszystko zależy od stanu konstytucji Twojego organizmu, czyli od ogólnego stanu organizmu, fizycznego, psychicznego i duchowego z wpływem wszystkich czynników wrodzonych i nabytych. Zależy ona od etapów naszego życia. W ocenie swojej konstytucji należy włączyć informacje o zdrowej żywności, otwartość na świat zewnętrzny (emocje) i element: chęć wyprzedzenia ryzyka zachorowania. W ocenie zdrowia warto znać swoją konstytucję, pozwala ona na wybranie właściwej drogi w postępowaniu prozdrowotnym. Wszelkie próby naprawy organizmu powinny być dostosowane do konstytucji organizmu.
Biorąc pod uwagę powyższe to, że dzisiaj czujesz się zdrowy jak rybka i Twoja Konstytucja jest na bardzo wysokim poziomie, wcale nie oznacza, że tak będzie zawsze, do końca Twoich dni.
W tym też kontekście należy rozważać możliwość zarażenia organizmu pasożytami. Wysoka, mocna konstytucja, możliwość zarażenia mniejsza. Słaba konstytucja, te możliwości rosną. A co z prokrastynacją? Gdzie ją przypiąć?
Bardzo często, w rozmowach o oczyszczaniu spotykam takie stwierdzenia, „teraz nie, bo idą Święta, teraz nie, bo idą ferie, będzie wyjazd, teraz nie, bo znowu święta, teraz nie, bo wakacje, powrót do szkoły, wszystkich świętych, i znowu święta…. Prokrastynacja. Prokrastynacja. Prokrastynacja….
Odkładanie na później mimo świadomości, że nie będzie lepiej.
A pasożyty niezmordowanie szukają dróg dojścia do Twojego organizmu. One nie wiedzą, co to konstytucja, i prokrastynacja, chcą tylko przeżyć.
I tylko od Twojej konstytucji i od tego, czy będziesz zwlekał, czy nie, zależy Twoje dalsze zdrowie i samopoczucie. Może się zdarzyć, że dożyjesz sędziwego wieku bez torby chemioterapeutyków, ale może się też zdarzyć, że w którymś momencie Twojego życia, Twoja konstytucja zacznie się sypać i co wtedy? Nie lepiej zadbać o nią wcześniej, na wszelki wypadek? Uważam, że lepiej.
A jak o nią zadbać? Zapytaj.
Na początek zacznij jeść żywność, o której wiesz, że nie zawiera chemii, zacznij oczyszczać swój organizm z toksyn, pasożytów, złogów. Zadbaj o florę bakteryjną jelit, odbuduj bariery przeciwpasożytnicze i odporność.
Tylko tyle i aż tyle!
Z pozdrowieniami
Wiesław

Powrót